Symetria Dobra i zła...
Symetria Dobra i zła...
wawel wawel
1940
BLOG

SZKLANA ZIEMIA, OTCHŁAŃ NICOŚCI I WYRÓWNANIE

wawel wawel Kultura Obserwuj notkę 64

 

Motłoch to człowiek dobro­wolnie zstępujący do natury zwierzęcia. Odpowiednią dla jego działalności porą jest noc. Jego czyny są szalone tak, jak cały jego układ psychiczny. Prześladuje zasady, bi­czuje prawo, tarza w smole i oblepia piórami sprawiedli­wość, rzucając ogień i zniszczenie na domy i osoby, które posiadają sprawiedliwość i prawo. Przypomina to figle chłopaków, co biegną z sikawkami, aby gasić różaną jutrzenkę, płynącą ku gwiazdom w zenicie. Niepokonany duch obraca złość złoczyńców przeciw nim samym. 

(..) kości, którymi Bóg gra, są napełnione ołowiem, padają, jak on chce. (...)Każda tajemnica zostaje odkryta, każda zbrod­nia ukarana, każda cnota nagrodzona, każda krzywda na­prawiona, — w milczeniu, ale z bezwzględną pewnością. To, co nazywamy odpłatą, jest powszechną konieczno­ścią, przez którą ukazuje się całość, jeżeli tylko część się ukaże. 

Unia między cnotą i naturą zmusza wszystkie rzeczy, aby zajęły nieprzyjazny front wobec występku. Piękne prawa i materie świata ścigają i biczują zdrajcę. Widzi on, że rzeczy są ułożone ku prawdzie i dobrodziejstwu, że nie ma jaskini na szerokim świecie, w której by mógł się łotr ukryć. Popełnij zbrodnię, a ziemia stanie się szklana. Popełnij zbrodnię, a dzieje się, jak gdyby spadła na ziemię śnieżna szata, niby owa pokrywa śniegu w le­sie, która zdradza ślad każdej kuropatwy, lisa, wiewiórki i kreta. Nie możesz odwołać powiedzianego słowa, nie możesz zetrzeć śladu stopy(...)

[R.W.Emerson – Wyrównanie]

 

 

1. ULICZNI PROROCY

Pesymizm-optymizm, ciało-dusza, występek-cnota, dobro-zło, prawda-fałsz. Utarło się w tym naszym świecie mówić, sądzić a więc - koniec końców - także myśleć, że to dwie strony tego samego medalu, dwie równorzędne twarze rzeczywistości, dwa wątki, które obojętny Los splata w tkaninę naszego życia, naszej historii. Chwalcy fałszywej symetrii królują na wszelakich trybunach, rynkach i trotuarach. Próbują wślizgnąć się ze swym przesłaniem nawet do domów i gospodarstw, bo trafnie wyczuli, iż tam właśnie jest jeden z ostatnich bastionów świata zhierarchizowanego, ostatnia ostoja hierarchii. Ich głos brzmi przekonująco, trudno im się przeciwstawić. Na poparcie swej wieści, swej ewangelii symetrii mają zawsze pod ręką setki przykładów. Oczywiście nie przyznają się do tego, że w gruncie rzeczy reprezentują znany od wieków światopogląd fatalistyczny, kult Fatum i Siły. O nie! O taką szczerość i samoświadomość ich nawet nie podejrzewajmy. Przedstawiają się jako realiści, pragmatycy, empiryści, pozytywiści, trzeźwi obserwatorzy, wyznawcy ewolucji czy jak tam się sama nie nazwie, owa odwieczna rezygnacja przemieszana z uświadomionym, bądź nie, sprytem. Wprawdzie, na zachętę, by zebrać odpowiednio duże grono słuchaczy, oddają też Dobru co nieco do powiedzenia w dziejach świata. Mówią, że szlachetność ma też swoje chwile triumfu w buchalterii powszechnej historii, że zło bywa czasem ukarane, ale zaraz dodają, żeby zbytnio na to nie liczyć - bo walka o byt, bo prawa ewolucji gatunków, bo siła zawsze zwycięży słabość, a czym innym jest dobro i cnota jak nie słabością, zbędnym ekscentryzmem ślepej Natury, niezrozumiałym wybrykiem ewolucji, piękną jaskrawością skrzydeł motyla istniejącą tylko po to, by dać sygnał pozostałym stworzeniom, by żadne z nich po to efektowne, lecz trujące piękno nie sięgały. Wszyscyśmy ułomni, jedni mniej, inni więcej. Jedni zabijają słowem członków swojej rodziny, inni zza biurka zabijają całe narody. Zwykła ludzka ułomność, człowiecza niezmienna natura - ciągną dalej owi Kreteńczycy swe, pozornie nieodparte wywody. Zwykły człowiek różni się od najgorszego przestępcy tylko skalą wykroczeń - wszyscyśmy zbrukani - mówią głosem, w którym słychać nieudolnie skryty ton satysfakcji... Ostatecznej konkluzji jednak nie wypowiadają na głos, zostawiają ją domyślności słuchaczy, by nie być wziętymi za propagandzistów. Ten końcowy wniosek z ich niby spójnych i logicznych rozumowań wybrzmiewa w ukryciu. W podświadomości ich słuchaczy głosi "dobrą" nowinę, którą owi piewcy symetrii przynieśli ze sobą: Dobro może i istnieje, ale...się nie opłaca. Tych słów nie wypowiadają, ale z takim przesłaniem rozchodzą się ci, którzy w swej naiwności oddali się we władanie półprawd i wniosków wyprowadzanych z błędnych i częściowych założeń. Tak rozsiewa się sporysz i perz. Tak maleje areał żyznej gleby, tak we wnętrzu duszy znikają uprawy, pola, ich kultywacja i kultura. Tak oto dusza zmienia się w ugór... Tak znika człowiek a ziemię zaczynają zaludniać tłumy człekokształtnych zwierząt, dla niepoznaki pokrytych politurą pewnych form życia towarzyskiego. Tak rozszerza się dżungla i stopniowo, ledwie zauważalnie, dochodzą do głosu prawa dżungli. Nie buntujcie się, nic nie poradzicie, jesteście śmieszni w tych waszych protestach.
T a k  j u ż  j e s t ... Nie ma rady na to.  

2. CO RZĄDZI?

Nie szarpcie się, kajdany będą mniej wpijać się... Na siłę nic nie poradzicie. Nie wywyższajcie się z tą waszą naiwną wiarą w Dobro, w Dobrego Boga. Po co to wam? Jeszcze jakieś nieszczęście na siebie i swoich bliskich ściągnięcie. Spójrzcie realnie. Rządzi kasa i siła. Jeśli myślicie inaczej, to grzeszycie pychą - mówią ci, dla których przecież słowo "grzech" jest pustym pojęciem. Pokorne cielę dwie matki ssie - dodają, ani nie wiedząc co znaczy tak naprawdę słowo "pokora", ani nie umiejąc wskazać tej drugiej matki. Bo pierwsza to wiadomo, niewyczerpany skarbiec, o który zabijają się różnojęzyczne mafie. Z niego to właśnie ma nam coś skapnąć, jeśli okażemy się "mądrzy" i nie będziemy bruździć panom tego świata. Mówiąc o drugiej matce pewnie mają na myśli naszą wiarę w Dobro, że niby możemy sobie jakoś, gdzieś tam "powierzyć"czasem w jego sens i istnienie. Oni to zaakceptują jako nasz koloryt lokalny, prymitywne wierzenie plemienne już dawno przezwyciężone przez rozwój cywilizacji. Ale niech tam... Poznajmy ich gest - pozwolą nam czasem w domowym zaciszu pomodlić się do niego. Tylko niech nas Bóg broni np. wieszać symbole Dobra i Sprawiedliwości w miejscach publicznych. Przecież w ten sposób obrażamy uczucia wszystkich szubrawców, bo podsuwamy im myśl o...możliwym wyrównaniu ich win i o tym, że być może sprawiedliwość jest konstytutywną cechą świata. Mogą zacząć się czuć niekomfortowo. Nasuwająca się myśl o odpłacie może im zburzyć spokojny sen i zakłócić układanie korsarskich planów... No a przede wszystkim niech nam po głowie nie chodzi nigdy zapanowanie dobra w sferze publicznej. Geopolityka z anonimowym kapitałem w ręku niczym kostucha z kosą - ukróci każdego i to już za życia. Lepiej to uświadomić sobie wcześniej, wszak jak to rzekł jeden z proroków symetrii - wolność to uświadomiona konieczność. Przeżywają najsilniejsi, tylko siła się liczy, dobro to naiwność - brzmi śpiew srok złodziejek wypatrujących w naszych oknach wszystkiego co się błyszczy. Jeśli głoszą swą antyreligię w sprytnych, nowoczesnych, potrójnie zawikłanych i drukowanych na kredowym papierze słowach - to może być i tak, że nieopatrznie im zawierzymy. Ziarno zwątpienia się przyjmie. Dosypią na dokładkę, jako pikantną erratę do swych wywodów - garść przykładów na to, jak to nawet i ci nieliczni dobrzy - podawani przez nas jako kontrprzykłady - to też, panie, jak się dobrze przyjrzeć, mieli swoje za uszami i mrugną do nas znacząco... Tylko siła się liczy - snują swoją sieć "wywodów". Jaki pożytek z tego waszego Dobra? Siła zmienia i przekształca świat, a co zrobiło dobrego to wasze Dobro? Ono tylko roztkliwiać się potrafi i opóźniać postęp. Gdyby to wasze Dobro było jakąkolwiek siła sprawczą w dziejach, to i piramid byśmy nie mieli i katedry Notre-Dame. Ludzkość z drzew by nie zeszła... I tak płynie ten kanciasty, poplątany skrzek z gardeł czarno-białych, symetrycznych srok złodziejek. Gangrena wkrada się do zdrowych organizmów. A ich medialni znachorzy z uśmieszkiem zadowolenia już szykują się do amputacji kolejnej części naszej duszy.  

3. LUDZKOŚĆ – BAWOŁY W STADZIE I ATOMY W AKCELERATORZE?

Nie wierzcie tym piewcom zagryzania najsłabszych osobników wlokących się w ogonie stada i pozornie opóźniających jego pęd ku nowym pastwiskom. Tym, którzy głoszą, że dobre czyny to tylko ornament, że nic nie znaczą w ogólnym bilansie, że każdy bezinteresowny czyn jest anulowany przez jakiś występek, że dobro jest bezmocne, bo staje wbrew prawu ewolucji sterowanej przez mechanizm zwycięstwa tego, kto najsilniejszy, że wszystkie role na świecie już są rozdane. Marks, Stalin, Hitler, Rudolf Hess i Mao - apoteozowali Darwina i prawa jego biologii. Każdy ma takiego Boga, na jakiego zasłużył...

 W ewolucji nie ma miejsca na odpłatę. W ewolucji istnieje tylko siła i przeszkadzające jej w sukcesie skrupuły. Siła bezwzględna. Co znaczy "bezwzględna"? Nie mająca relacji i odniesienia do niczego. I takimi chcą nas od nowa ulepić z ich słów i ideologii. Odizolowane atomy emocji i egoizmu popędzane w diabelskim akceleratorze postępu. Ten akcelerator skonstruowali Darwin i Marks. Po nich – w sposób logiczny - musiał przyjść infantylny "rozgorączkowany inżynier" Nietzsche, by wyznaczyć końcowy cel ślepego pędu ludzkich atomów w akceleratorze rozwoju. Tym celem nie mogło być nic innego jak Nic, ale Fryderyk w amoku samoułudy eufemistycznie przemianował Nihil na tyleż intrygująco i kusząco, co niejasno brzmiącą Wolę Mocy. I tak to ludzkość przekroczyła próg wieku, który jako pierwszy zaczął naukowo eksterminować ludzkie i narodowe atomy nieprzydatne w eksperymencie mającym odkrywać nowe drogi rozwoju. Nowe drogi okazały się starym piekłem, nowa wolność - starym niewolnictwem... "Symetria" to w istocie anihilacja plusa przez minus, anihilacja Dobra za pomocą równego mu mocą zła. Symetria to anihilacja wartości, a precyzyjniej - nihilizm...  

4. WIELORAKIE PRAWO ODPŁATY

Każdy nasz czyn, słowo, myśl są zapytaniem. Każde z nich dostanie odpowiedź i na tym świecie i na tamtym. Odpowiedź proporcjonalną do zapytania. Inaczej jest w świecie symetrii i Wielkiego Nic. Tam wszystko dzieje się jakby w próżni. Odpowiedzi na czyny człowieka wprawdzie są - bo muszą być - ale nikt ich nie odczytuje, nie widzi i nie chce widzieć. Nikt nie uczy się od innych, ani z własnego doświadczenia, nikt nikogo nie chce poznać ani nie zna samego siebie. W zbiorowościach ludzkich zapanowują biologiczne reguły zwierzęcego stada. Dusza każdego i Dusza Całości - stygną...

Nie wierzcie tym, co w niejasnych zamiarach lub w niewiedzy mówią wam, że na tym świecie Dobro nie ma czego szukać i że docenione zostanie ono dopiero w innym świecie. Takie słowa mogą prowadzić ku grzechowi przeciwko Duchowi Św. Takie słowa sprzyjają naszej bezczynności usprawiedliwiając zastyganie w oczekiwaniu i otwierają łatwiejszą drogę złu do przechwycenia spraw ziemskich w swoje ręce. Bliżej prawdy jest myśleć, że prawo odpłaty zaczyna działać na występnych już w momencie spełniania przez nich czynu. Odpłata nie tylko, że przychodzi, ale przychodzi wielorako – najpierw w psychice sprawcy, później w ludzkich, twardych, lecz sprawiedliwych słowach, w spojrzeniach świadków i ludzi, którzy się dowiedzieli o występku oraz wreszcie w ludzkim, a potem w boskim prawie. Możemy być pewni, że do profanujących królestwo Dobra odpłata przyjdzie w różnej postaci... A nam pisane jest działać i poszerzać Regnum Bonitate pamiętając, że "królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je".  

5. ZAKORZENIENIE DUSZY A BARWY ŚWIATA

Dusza zżyta z powszechnością Prawa Wyrównania, Prawa Hierarchii i Harmonii - nigdy nie utraci nadziei, nigdy nie będzie widzieć biegu spraw świata w czarnych kolorach. Naturą duszy jest wiara, wiara w Dobro a więc optymizm. Nie kupujcie więc tej atrapy Boga, którą wam przynoszą aż pod drzwi domostw bezprzewodowi akwizytorzy o rozbieganym wzroku i ledwo co wytartych z krwi rękach. Dobro nie jest wybrykiem, jest twórcą i osnową rzeczywistości. I jako takie musi zostać jasno nazwane i uczczone. A w orszaku Dobra kroczą - nie dla każdego oka i nie od razu widoczne - Wyrównanie i Sprawiedliwa Odpłata... Dlatego heroldzi ślepej siły zawsze będą przemilczać albo zwalczać Prawo Wyrównania. Gdyby zło nie było słabsze od śmiałej, wolnej woli człowieka, ludzkość już by dawno nie istniała. Nie dajcie się więc zahipnotyzować żałobnej pieśni pesymizmu. Pesymizm to bożek mrocznego Hadesu potępionych „atomów” a nie słonecznej ziemi powinowactw z wyboru. Środowiskiem duszy jest wiara w dobro. Dusza jest ze swej istoty optymistyczna. Dobro zrodziło duszę. Dusza by się mu za to odwdzięczyć - począwszy od chwili gdy rozpoznała swoją naturę - sama z siebie rodzi dobre myśli i czyny oraz niezłomną nadzieję. Czego by nie mówili czciciele stada, galopu i tratowania - nie wierzcie im, lecz - pewni swego - śmiejcie się serdecznie z ich słów. Nie wierzcie ideom tych, co po raz setnyjuż wykoleili ludzkość i duszę z kolein prawdziwej hierarchii prosto w bagno obojętności i bezwzględnej symetrii. Zapytajcie się o imię ich boga, a będziecie już z góry wiedzieli co jest na końcu proponowanej przez nich drogi. Odpowiedzią niech będzie śmiech. Radosny śmiech prosto ze zrodzonego przez Dobro serca patrzącego przez sprawiedliwie widzące oczy spodziewające się dobrego, jasnego obrotu spraw.  

6. SYMETRIA – MATKA NIHILIZMU

Czarno widzą czarne charaktery. Czarno wieszczą nam i światu mając w skrytości nadzieję, że ów kataklizm przyjdzie dzień po ich śmierci. Nie wierzmy tym prorokom upadku. Swój strach przed sprawiedliwą naturą wszechcałości , podświadomie odczuwany w głębi ich duszy chcą nam sprzedać jako kosmiczne prawo. Wmawiają nam, że zło równoważy w świecie dobro. Czynią to, by ukryć swoją trwogę przed tym, że ich występki zrównoważy odpłata. Trwogę przed tym, że gdzieś jest wszechwidzące oko, które widzi wszystko nieprawe, co czynili pod osłoną nocy, łudząc się, że jeśli człowiek nie widzi, to nikt nie widzi. Symetria to eufemistyczne imię oceanu chaosu w którym grube ryby pożerają drobniejsze. Wszystkie rzeczy mają dobrą i złą stronę, to prawda. Ale wszystkie rzeczy stworzyło Dobro a nie zło. Zło ze swej istoty jest reaktywne, absolutnie nie twórcze, hierarchicznie podporządkowane Dobru. Naśladuje tylko, przedrzeźnia i stawiając opór sprawdza jakość próby naszego wewnętrznego złota oraz wyostrza nasze męstwo. Nie ma w rzeczach miejsca na równowagę a w czynach sprawowanych przez centrum naszej duszy, czyli w działaniach naszego serca, nie ma miejsca na obojętność. Dobro albo jest uważane za hegemona i stwórcą wszystkiego, albo zmienia się w swoje przeciwieństwo przekształcając świat w bezsensowną poczekalnię do unicestwienia, w imperium niezróżnicowania i wszystko zatapiającej szarości.   

7. HIERARCHIA I WYBÓR

Równowaga istnieje, owszem, ale w innym sensie niż głoszą to ci, będący słabego lub sprytnego umysłu. Równowaga  jest dzieckiem Nemezis a nie rodzicem Chaosu. Równowaga to nie obojętność i symetria. Przywróćmy pojęciom ich właściwy sens. Równowaga, wyrównanie to zgodne z prawem hierarchii nadejście i odpowiedź wyższej instancji. Równowaga to nieuchronne prawo nadejścia odpłaty za odrzucenie dobra i wybór zła. Dzięki Nemezis świat zachowuje równowagę.

Dlaczego tak się boją ogłoszenia Prawa Wyrównania i panowania Dobra nad światem oraz zwalczają religie to głoszące? Bo uznanie wszechwładzy Dobra, daje tym, co ją wyznają wzrok do wypatrzenia występku. Bo zdecydowane uznanie prymatu Dobra ma moc przywracania wzroku i dodawania sił. Wybór należy do nas, do nich, do mnie, do ciebie. Albo - jak mieszkańcy nieszczęsnych Pompejów - utoniesz w szarym, wulkanicznym pyle zalepiającej oczy Symetrii lub zastygniesz jak kamienna figura w nigdy niespełnionym geście swych marzeń, albo zaczniesz widzieć, porządkować i działać coraz wyraźniej. I mężnieć.

=========================================================

Vangelis  Papathanassiou - Earth - Part : 3 , od 2:50 utwór Let it happen

 

Vangelis  Papathanassiou - Earth-Part : 5

 

Zobacz galerię zdjęć:

oraz pomieszanie warstw Bytu...
oraz pomieszanie warstw Bytu... powodują, że rządzi prawo silniejszego.
wawel
O mnie wawel

OD NIEDAWNA PISZĘ TEŻ NA DRUGIM BLOGU JAKO    W A W E L  2 4 https://www.salon24.pl/u/wawel24/ Uszanować chciałbym Niebo, Ziemi czołem się pokłonić, ale człowiek jam niewdzięczny, że niedoskonały... =================================================== Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór. 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody. 3.10.04.2011 WARSZAWA, KRAKÓW –- PAMIĘĆ I OBURZENIE======= ================ P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE H U M O R -S A T Y R A -G R O T E S K A -K A B A R E T 1.KSIĘGA POWIEDZEŃ III RP czyli ZABIĆ ŚMIECHEM 2.KABARET TIMUR PRZEDSTAWIA czyli Witam telefrajerów... 3.III RP czyli Zmierzch Różowego Cesarstwa 4. Biłgoraj na tarasie - SZTUKA PRZETRWANIA DLA ELYT Z AWANSU 5.MANIFEST KBW czyli Kuczyński, Bratkowski, Wołek 6.SONATA NIESIOŁOWSKA a la Tarantella czyli KOLAPS STEFANA 7.Transatlantyckie - orędzie Bronisława Komorowskiego W Ę G R Y 1.WĘGRY, TELEWIZJA, KIBICE 2.GALERIA ZDJĘĆ węgierskich 3.ORBAN I CZERWONY PRĘGIERZ M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura