Był czwartek, godz. 11:48, pogodny dzień. W 120 tys. miasteczku Västerås, 115 km na zachód od Sztokholmu, w budynku sklepu IKEA, jednym z największych w całej Szwecji przebywało jak zwykle sporo osób. Carola Herlin, lat 58 i jej syn, Emil, 28 lat, zatrzymali się przy stoisku z akcesoriami kuchennymi.
Miasteczko Västerås
Chwilę wcześniej dwóch śniadolicych Erytrejczyków stało w tym samym miejscu a jeden z nich wziął z dolnej półki dwa duże kuchenne noże zapakowane w folię i zaraz zaczął je rozpakowywać.
Abraham Ukbagabir sięga po zapakowane w folię dwa duże kuchenne noże
Ukbagabir, wraz z towarzyszącym mu Meharim, odchodzi na bok, by rozpakować noże
Na pytanie zdziwionego towarzysza, czy zamierza je kupić – nie odpowiedział. Wziął po jednym nożu w rękę i odwrócił się w stronę regału, gdzie stało dwoje przypadkowych klientów, matka z synem.
Ukbagabir wyjmuje noże z folii, z tyłu widoczna Carola Herlin
Za chwilę po hali sklepu IKEA rozniosły się rozdzierające, mrożące krew w żyłach krzyki śmiertelnie ranionych nożami ludzi. Obsługa i klienci zobaczyli dantejski widok, 3 osoby w kałuży krwi, obcięte palce leżące obok (syn Caroli Herlin próbował się bronić, zasłaniać dłońmi przed gradem ciosów). Kolega mordercy, Yohannes Mehari, uciekł na przystanek autobusowy, gdzie zatrzymała go policja rzucając na ziemię. Morderca, Abraham Ukbagabir, po zabiciu matki i syna skierował nóż na siebie dokonując samookaleczenia i leżał na podłodze obok swoich ofiar i zakrwawionego noża.
Jakie było tło tej nieludzkiej zbrodni?
Ukbagabir, 35 lat, który przybył do Szwecji 5 miesięcy wcześniej mieszkał w ośrodku dla uchodźców w pobliskiej miejscowości Arboga wraz z ponad 80 innymi imigrantami, wśród których był tylko jeden Erytrejczyk, Mehari, 23 lata, przebywający w Szwecji od 16 miesięcy. Z nim zaprzyjaźnił się Ukbagabir.
Policja przed Ośrodkiem dla Uchodźców w Arboga, w którym mieszkali obaj Erytrejczycy
Tego dnia jednak ich sytuacja zasadniczo się zmieniła. Mehari 2 miesiące temu dostał pozytywną decyzję w sprawie azylu. Ukbagabir feralnego dnia rano wsiadł w pociąg i przyjechał do Västerås, by stawić się w Urzędzie Imigracyjnym, gdzie odebrał negatywną decyzję w sprawie przyznania mu azylu i wiadomość o tym, że zostanie deportowany do Włoch, gdzie już wcześniej uzyskał pozwolenie na pobyt czasowy. Jak powiedzieli później policji pracownicy biura – był bardzo niezadowolony z decyzji urzędników. Mówił, że nie przyznanie mu azylu, to niesprawiedliwość i przestępstwo…
W szpitalu morderca powiedział policji, że przestał panować nad sobą, oraz, w drugiej wersji, że zabił, bo chciał, by ludzie go zrozumieli. I wyraził nadzieję, że osoby, które zabił znajdą się w raju…
„Kiedy odrzucono mój wniosek, odczułem to jako głęboką niesprawiedliwość. Wszyscy inni mogą zostać w Szwecji, tylko ja nie. Dokonany przeze mnie atak był swego rodzaju obroną. Spowodowała go chęć odzyskania spokoju -tłumaczył Erytrejczyk przed sądem. Na pytanie prokuratora, jak można odzyskać spokój dźgając nożem dwie osoby, odpowiedział, że próbował w ten sposób "uwolnić myśli, które miał w głowie".
Po wydarzeniu w szwedzkich mediach zapanował chaos informacyjny, gdyż policja ukrywała i sączyła dane o tożsamości aresztowanych i o „motywach”. Oczywiście, w pierwszych relacjach nie podawano informacji o tym, że dwaj oskarżeni o zabójstwo, to erytrejscy imigranci. W polskich i większości europejskich mediów, ubiegający się o azyl imigrant z Erytrei nazywany był „nożownikiem”. Tymczasem za wszystkim stały rozdmuchane przez nieodpowiedzialnych europejskich polityków marzenia o raju na ziemi.
Ciekawe skojarzenie podał jeden z polskich portali, który zasugerował, że czasem bywa tak, iż desperacja imigrantów oraz ich „nakręcenie się” marzeniami o dobrobycie spadłym z nieba są tak potężne, że gotowi oni są chwytać się każdego sposobu, byle tylko nie musieć opuszczać bogatej Skandynawii czy Niemiec. Wspomniany portal pisał tak:
„Sprawa jednak nieco przypomina zdarzenie, do którego doszło w Norwegii w listopadzie 2013 roku. Mieszkaniec Sudanu Południowego zasztyletował wtedy troje przypadkowych pasażerów autobusu. W ten sposób liczył na osądzenie i pozostanie w Norwegii. Jak podały media, wcześniej odmówiono mu azylu i czekała go deportacja.”
Coś w tym jest, gdyż w sieci można znaleźć wypowiedź jednego z imigrantów z tegorocznej letniej wielkiej fali, który zapytany, dokąd chciałby jechać, wymienia Norwegię i na pytanie o przyczyny takiego wyboru uzasadnia swą decyzję mówiąc: - Bo tam są bardzo dobre więzienia.
No tak… Jest to jakiś sposób na to, by pozostać w Unii Europejskiej, zwłaszcza, gdy się jest niepewnym swego statusu jako uchodźcy, gdyż wie się, iż posiadane dokumenty są… nabyte za ok.1000 €. W takiej sytuacji pozostaje tylko dobrze „wykuć na pamięć” swoje nowe, fikcyjne nazwisko i…popełnić jakieś poważne przestępstwo. Koniecznie musi być poważne, bo za kradzieże dla imigrantów zapewne są tylko „pouczenia”, a za napady – prace społeczne. Pozostają więc… zabójstwa, które według rachub przybyszów dają prawie 100 % gwarancji pozostania w raju. Wprawdzie przez jakiś czas… z pewnymi ograniczeniami, ale w UE czas tak szybko płynie, no i europejska wielkoduszność w nagrodę za obserwowaną socjalizację pewnie skróci tę nietypową adaptacyjną kwarantannę. Więzienia w Skandynawii zapewniają nieporównanie lepsze warunki socjalne, niż obskurne, przeludnione obozy z blaszanych, szeregowych kontenerów. A że jacyś Europejczycy pożegnają się z życiem? No cóż, dzięki temu szybciej… znajdą się w raju, jak z rozbrajającą – iście muzułmańską szczerością – zeznał Ukbagabir.
Po podwójnym morderstwie w Västerås, 10 sierpnia tego roku, w IKEI, czyli symbolu Szwecji – szwedzki Internet huczał i kipiał. Nawoływano: „Szwedzi! Nastał czas przebudzenia!”. Pisano o zamachu terrorystycznym, o tym, że morderca uciął głowy ofiarom, pojawiło się nawet zdjęcie dowodzące dekapitacji, które wg czynników rządowych nie było oryginalne. Polityczna poprawność mediów i władz, czyli cenzura oraz rozgorączkowanie Szwedów spowodowały szum informacyjny. Asystent prokuratora podała korespondentowi The Washington Post informację, że morderca był chrześcijaninem, nie wyznawcą islamu. Internauci twierdzili, że sprawca był muzułmaninem powołując się na powszechnie znany fakt posługiwania się fałszywymi dokumentami przez imigrantów ekonomicznych i podawania się przez… wszystkich za chrześcijan. Problemy podczas pierwotnej rejestracji miał ów Abraham już we Włoszech, gdzie awanturował się, nie chcąc dać sobie pobrać odcisków palców. Czy prawdę powiedziała prokuratura szwedzka, czy bliżej faktów są internauci – nie dowiemy się na pewno przy istniejącym tamże już od lat zakłamaniu mainstreamu. Moim zdaniem, morderca swoją wypowiedzią, że ma nadzieję, iż zaszlachtowani przez niego niewinni, przypadkowi ludzie – wkrótce znajdą się w raju – niechcący zdradził… mentalność wyznawców Proroka, wszak islam (np. hadisy) wyjątkowo chętnie i dokładnie opisuje muzułmański raj, dostanie się do którego czyniąc jedną z głównych motywacji życia. Może się jednak mylę, i był to po prostu roszczeniowy, ogłupiony przez kserowane ulotki z zaproszeniem Mutti Merkel – osobnik, który czasem przestaje nad sobą panować, zwłaszcza, gdy jacyś obcy postępują z nim niesprawiedliwie, nie dając mu tego, co chce, czyli zwykły, zdenerwowany chrześcijanin z afrykańskiego wybrzeża Erytrei. Chcący znaleźć się w ziemskim raju za pomocą wysłania do raju pozaziemskiego – pary szczęśliwców…
W Polsce niezadowolonych i sfrustrowanych Afrykańczyków może już w przyszłym roku być dużo…
Oczywiście, prawie wszyscy znając 5 angielskich słów na krzyż będą przedstawiali się jako Syryjczycy i chrześcijanie wymachując pachnącymi farbą drukarską paszportami, choć w rzeczywistości większość z nich przewędrowała pół Afryki, by dotrzeć nad Morze Śródziemne i przepłynąć do Europy, na której całym wybrzeżu – od Hiszpanii po Grecję można nabyć dowolne dokumenty na dowolne nazwisko za niezbyt wygórowaną cenę.
Oczywiście w Szwecji po tym podwójnym rajsko-imigranckim morderstwie potężnie wzrosły nastroje antyimigranckie, i tak już w tym roku rozgrzane. Władze błyskawicznie zwiększyły ochronę ośrodków dla azylantów, by zapobiec przewidywanym atakom i podpaleniom. IKEA ogłosiła, że... wstrzyma sprzedaż noży w swoich sklepach (to fakt, nie żart).
.
Igranie marzeniami o raju – jak uczy historia – często kończy się piekłem. I nie wystarczy z myślą o sfrustrowanych kandydatach na azyl - wycofać ze sprzedaży w całej Europie... ostre narzędzia, a z myślą o niechcących imigrantów w swoich krajach - wycofać ze sprzedaży zapałki i zapalniczki. Tu potrzebne są inne działania.
* * *
Sytuacja w Europie nie jest wesoła. Na tę chwilę nie jest nawet istotne, czy powodem prowokowania tej nabrzmiewającej wojny cywilizacyjnej jest najzwyczajniejszy obłęd i brak wyobraźni, czy długofalowy, wyrafinowany plan. Chybione, sprytne rachuby „inżynierów społeczeństw” i odhumanizowanych graczy politycznych, rozbuchane, nierealne marzenia milionów mieszkańców trzeciego świata oraz zszokowanie społeczeństw tym, co poza ich plecami gotuje się im – to swoisty trójkąt bermudzki trzech ślepych sił, w którym ginie przyszłość, rozsądek i pokój, gdzie werbalnie głosząc miłość – realnie zasiewa się ziarna nienawiści. Uzyskanie efektów przeciwnych do zamierzonych – cecha to głupoty i głupców. Kultura i religia to nie systemy operacyjne. Nakładkę to można zrobić z jednego Windowsa na drugi. Afryki na Europę, ani tym bardziej islamu na chrześcijaństwo – nie da się nałożyć tak, jak burkę na głowę. Europo, czas wycofać się z eksperymentów w duchu Ilji Iwanowa i Trofima Łysenki chcących krzyżować ze sobą gatunki „niekrzyżowalne”. To już ostatni dzwonek obwieszczający ostatnią możliwość powrotu do rozumu. Może jeszcze nie jest za późno…
Dla nas ważne jest jedynie, by ze wszystkich sił zapobiec temu, iżby Polska stała się krajem frontowym w tej absurdalnej, narastającej z każdą nocą (noc ułatwia przybyszom pokonywanie… nieprzyjaznych granic) walce dwóch światów.
Polska i kraje Grupy Wyszehradzkiej nie mogą w tę wojnę wejść. Póki co, próbuje się nas, starą metodą akwizytorów, techniką „stopa w drzwiach”- wciągnąć w ciemne interesy jakichś obcych „firm”. Inwazja imigrantów narasta. Narasta z prostego powodu, iż pochodzą oni z trzeciego świata, a nie drugiego. I będzie narastać. Stopa w drzwiach Polski wstawiona tam przez „miłosierne, europejskie akwizycyjne elity” i stopa w drzwiach młodych, roszczeniowych, bezrobotnych imigrantów ekonomicznych, nie potrafiących niczego, oprócz wysuwania żądań będzie się rozpychać z miesiąca na miesiąc, gdyż tendencja jest wzrostowa, a rozsądku nie widać. Dlatego ten jeden palec stopy, palec, który dała sobie wcisnąć w nasze drzwi po telefonie z Berlina pewna pani, którą pewien cwany pan postawił na czele polskiego rządu – musi zostać wypchnięty za drzwi. Trzeciemu świata można i trzeba pomóc, ale… w trzecim świecie, nie w Europie. Z dwóch prostych powodów: 1. nie zmieszczą się 2. nawet gdyby się zmieścili, to ten szczep się tu nie przyjmie. Europa musi usłyszeć, że technika „stopa w drzwiach” nie przejdzie. Zbyt dużą część oferty brukselskich akwizytorów obnośnej sprzedaży zajmują noże, dwustronne noże nienawiści…
W sprawie wycofania się z przyjmowania imigrantów do Polski i wycofania się z podpisanych bez mandatu społecznego przez półprzytomny rząd i jego szefową ustaleń – musi odbyć się referendum – i to jak najszybciej.
Jeśli prezydent nie zarządzi takiego referendum, to straci ogromną część poparcia społecznego a społeczeństwo i tak… nie zgodzi się na to.
W kwestii imigrantów istnieje tylko jedna opcja do zaakceptowania przez większość Polaków – OPCJA ZERO UCHODŹCÓW.
Wkrótce Święto Niepodległości i liczne z tej okazji demonstracje, marsze.
UCHODŹCY W POLSCE? ŻĄDAMY REFERENDUM – takie transparenty trzeba nieść w ten dzień, gdyż teraz właśnie decyduje się przyszłość Polski i to na najbliższe dziesiątki lat.
Żądanie ogłoszenia referendum i po oczywistym jego wyniku (ok.80 % przeciw przyjmowaniu imigrantów) żądanie przedstawienia Brukseli przez nowy rząd decyzji wynikającej z wyboru Polaków i sprowadzającej się do słów: „Opcja zero uchodźców” – to główne postulaty pod znakiem których powinny przebiegać obchody Święta Niepodległości 11 listopada, ponieważ właśnie o niepodległość bytu narodowego– w każdym sensie – i o sam ten byt, tu chodzi.
================================
http://www.washingtonpost.com/news/morning-mix/wp/2015/09/29/in-swedens-ikea-attack-two-migrants-two-murders-and-rampant-fear-of-refugees/
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/504411,szwecja-zabojca-z-ikei-skazany-na-dozywocie.html
http://giz3.salon24.pl/669076,opcja-zero-uchodzcow
https://themuslimissue.wordpress.com/2015/08/12/madness-muslim-beheads-woman-in-ikea-swedish-police-send-reinforcement-to-boost-security-for-muslims/