wawel wawel
948
BLOG

Dugin, Putin i zagadka rosyjskiej duszy (I)

wawel wawel Polityka Obserwuj notkę 1

[poniższy tekst stanowi trzecią część cyklu IDEOLOG DUGIN, WYKONAWCA PUTIN I STRAŻNIK LUDOWY KIRIŁ - TRADYCYJNA ROSYJSKA TRÓJCA? Każda z części może być czytana także oddzielnie. Część trzecią publikuję w dwóch odcinkach, ponieważ z racji swojej kluczowości w całym cyklu – jest dłuższa od pozostałych. Drugi odcinek tekstu będzie opublikowany 8 maja]

 

DUGIN, PUTIN I ZAGADKA ROSYJSKIEJ DUSZY

Był raz maestro Gołowin[i],
Gadał z pamięci jak z nut.
Z Historii on umiał zrobić —
No brylant, no istny cud.

Dzień w dzień, od świtu po wieczór,
Barwną jak talia kart,
Pradawną mądrość aryjską
Pieścił jak przemiany znak.

I co pan, panie Gołowin?
Przyszłość to ciemność i śnieg?
Mów, nie przerywaj, Sercowin!
Rosja zmartwychstanie, no nie?...

Nas ta bajka o Słowianach,
Więzi i ściska jak mróz,
Za Waregami na tankach, na saniach
Kapłani-wojownicy i…szlus.

Nam z ideą tak bliską,
Niestraszny i nagły zgon.
Zanim - w ramiona hurys, wpierw
Harmageddon i berliński schron.

 

[parafraza wiersza O.Mandelsztama”Skrzypek Hercowicz”]

 

 

 

1. „CZARNE ODDZIAŁY SS”

 

Nie ma nic bardziej nieznośnego niż pustka. Upada Związek Radziecki, kolos na glinianych nogach i znika jak senna mara jego oficjalna religia – marksizm-leninizm. Jakżesz tak wielki i dumny naród, jak rosyjski, może pozostać bez przewodniej idei? Ale co niby miałoby nią być? Jak zapełnić dojmujące bolesne vacuum? Tajemnicą poliszynela było, że już wcześniej pewne części elit i ludu zaczynały mieć dość tej dziwnej, niemiecko-hebrajskiej wiary wymyślonej przez  tego brodatego piwosza Karola i nawiedzonego poliglotę Fryderyka.

"Jeżeli Boga nie ma, to cóż ze mnie za kapitan?"[i]. Jeśli narodu nie ma, to jaki ze mnie… Rosjanin!”- kołatało się w niejednej głowie. Bóg i naród, religia i patriotyzm – pary zakazanych idei. Ale ileż czasu człowiek może ulegać wyspekulowanym zakazom głusząc zew niezmiennej ludzkiej natury, dla której transcendencja i zakorzenienie zdają się być fundamentem? Zanim opowiemy, gdzie i kiedy na "kontynencie rosyjskim" zaczęto na takież tematy dyskutować i co z owych rozmów wynikło, cofnijmy się o 10 lat.

 

Moskwa, godzina 3 nad ranem, ulica Новодевичий проезд, grupa mniej lub bardziej zarośniętych młodzieńców z monaszymi bądź punkowymi fryzurami oraz mężczyzna, na oko dwukrotnie starszy od reszty towarzystwa, o wciąż zamyślonym spojrzeniu - jakby od lat dźwigał jakiś niewidzialny ciężar ponad swoje siły - krótko obcięty, w wypuszczonej, długiej koszuli w kratę, idący z boku, z twarzą dziwnie poważną na tle rozhukanego i rozbawionego kręgu żaków. Grupka, jak grupka, jakich o tej porze trochę by się znalazło i w innych częściach Moskwy, i w Petersburgu i w Odessie. W pewnym momencie, jak na rozkaz, wszyscy stają jak wryci, wyciągają prawą rękę (jeden podnosi lewą) i naśladując cerkiewny chór, intonują powtarzając frazę kilkanaście razy: „Heil Hitler!”. Po kilku minutach, ich przywódca daje dłonią znak do zakończenia tego osobliwego happeningu. Ruszają ze śmiechem, zataczając się. Spłoszeni, nieliczni nocni przechodnie umykają lub chowają się w podwórzach. Gromadka idzie pół po chodniku, pół po jezdni, śpiewając tym razem prawdziwą, pokrytą patyną kilku wieków, pieśń. Płynie pod murami Monasteru Nowodziewiczego „Wir sind des Geyers Schwarze Haufen, heia oho!
Wir wollen mit Tyrannen raufen, heia oho! Setzt aufs Klosterdach den Roten Hahn!”[ii]. Мы -черные отряды Гейера / Хей Хо! / И хотим драться с тиранами / Хей Хо! / Пустим по монастырской крыше красного петуха! /. (Myśmy Geyera Czarni Żołnierze, heia oho! I z tyranami chcemy się zmierzyć, heia oho! Puść druhu czerwonego kura na klasztorny dach!).

 

Gdy tak ochoczo kroczyli, z rozpalonym mocnymi używkami, legalnymi i całkiem nielegalnymi, młodymi głowami, jeszcze żaden z nich nie wiedział, że Anuszka już rozlała olej[iii] i że opiewany kaleką niemczyzną czerwony kur, 35 lat później[iv] przysiądzie na długie godziny właśnie na dachu jednej z wież mijanego przez nich teraz klasztoru, a czerwień jego płomiennych piór odbije się w szybach okien biura wydawnictwa Arctogaia, wydawnictwa o nazwie równie rzadko spotykanej w Rosji, jak wśród imion rzadkie jest imię Gelij, jak wśród żołnierzy rzadki jest generał, jak wśród służb wyjątkowa jest GRU. Czerwień płomieni w szybach okien, za jednym z których, osiemnastolatek teraz wyróżniający się najdłuższą brodą, będzie stał, w niemym zdziwieniu, z brodą tej samej długości posrebrzoną przez nieubłagane 35 lat, w uniformie koloru dymu z palącej się gumy, by dopiero po dłuższej chwili zacząć pospiesznie zatykać szczeliny pod obszernymi, podwójnymi drzwiami Biblioteki nr27, upychając jeden przy drugim, aby zatamować wciskający się wszędzie gryzący dym, pachnące jeszcze farbą drukarską egzemplarze niemieckiego przekładu swojej najnowszej książki: Die Ukraine – mein Kampf. O, przepraszam. Anuszka nie jest za dobra w niemieckim i dym przesłonił jej litery na okładce odsłaniając dopiero teraz właściwy tytuł: Die Ukraine – mein Krieg[v].

 

 

2. HEL, HELIOS I INICJACJA SŁONECZNA

 

Generał Gelij Dugin. Tak. Brzmi to rasowo – by tak powiedzieć. Jak do tej pory, nigdy nie odważył się zapytać ojca, skąd tak oryginalne na gruncie rosyjskim, imię. Czuł, że ojciec skrywa jaką połączoną z tym faktem tajemnicę. Ojciec nie był zły dla niego. W domu niczego mu nie brakowało. Wiedział, że ojciec chciałby, by przestał kontaktować się ze skinheadami, by zaczął bardziej przykładać się do nauki, jednym słowem, by wyszedł na ludzi, zrobił karierę. Nie wiedział o czym ojciec myśli, gdy nie ma zajęć, gdy nie pisze tych swoich rozpraw o elektronicznym zapobieganiu przemytowi granicznemu. Raz, gdy nagle wszedł do salonu, zauważył, że ojciec ukrył pod biurkiem nerwowym ruchem jakąś małą książeczkę. Udał, że nie widział, ale zakradł się tam nocą i przy świetle latarki przeczytał nazwisko autora: Roerich[vi]. Jednak nigdy ojca o tę książkę się nie zapytał.

Gelij czyli hel, pierwiastek, który odkryto w widmie słonecznym i dlatego otrzymał nazwę od imienia greckiego boga słońca – Heliosa. Hel znajduje się też w złożach gazu ziemnego. Wprawdzie słyszał nieraz, że tematyka wydobycia surowców energetycznych, ropy, gazu ziemnego, była tematem dość głośnych, wieczornych rozmów ojca z różnymi jego znajomymi, jednak na pewno nie wynikało to z brzmienia imienia ojca - wywnioskował tak logicznie, że aż uśmiechnął się do siebie. A zresztą może imię ojca pochodziło od tego arcykapłana, którego Stary Testament nazywa Heli…

 

Aleksander zbliżał się do domu. Świtało. Ostre promienie słońca zakłuły go w oczy. W tej chwili przypomniał sobie częste, magiczne chwile u Gołowina, kiedy po nocnej libacji otwierali szeroko okna i czekali na pierwszy promień słońca, tak jak podczas mszy czeka się na podniesienie... Initiatio Solaris – tak nazywał Mistrz Gołowin regułę ich nordyckiego zakonu okultystyczno-artystycznego w którym wielogodzinne wykłady Gołowina (podczas których nie wolno było mu przerywać) były przeplatane równie długimi dionizyjsko-psychoterapeutycznymi libacjami. 

 

Kiedyś próbował go zapytać o solarne imię swojego ojca. Gołowin wtedy – co go bardzo zdziwiło – nie podjął tematu, ale zmienił wątek. - Nie grzeb zbytnio w imionach, nazwach. Nie rób tego za wcześnie. Bo, dajmy na to, zaczniesz oglądać ze wszystkich stron, pocierać dłońmi imię Olga[vii], i zabłyśnie…Helga, weźmiesz Igor[viii], spod niego zaświeci się Ingvar, weźmiesz Ruryk[ix], zaczniesz ścierać z niego śniedź – i okaże ci się…Rodryg, Roderick, Rørik dotkniesz Wladimir, wyskoczy spod spodu…Valdemar.

- Mistrzu – odezwał się Aleksander – chyba nie jesteś wyznawcą normańskiej teorii początków Rusi? Rybakow[x] w swoich dziełach o historii i o pogańskich wierzeniach Rusi napisał… Ęksplozja śmiechu Gołowina przerwała mu zdanie w połowie i zaskoczyła go siłą. Gołowin rzadko się śmiał – ale tak, jak wtedy, gdy usłyszał o antynormańskich tomiszczach Rybakowa, tak prawie nigdy nie wybuchał śmiechem.

- No dobrze już, dobrze. You made my day, Heinz. Mistrz mówił do niego Heinz w rzadkich chwilach, gdy miał dobry humor i gdy chciał bardziej intymnie, osobowo porozmawiać. Było to nawiązanie do uwielbianego przez Aleksandra, Heinricha Himmlera[xi], o którym kiedyś napisał był tekst dla swojej punkowej kapeli.

 

- Rybakow, dobre sobie, ten kartoflany, czerwony od bimbru nos, ten ignorant, co będąc profesorem historii i archeologiem, po angielsku nie przeczyta nawet jednej strony, nie mówiąc już o tym, że starocerkiewnosłowiański zna tylko ze słyszenia. I ten jego międzynarodowy skandal z zaproszeniem uczonych z Zachodu na – wymyślone przez niego 1500-lecie założenia miasta Kijowa, haha! Trzy Nagrody Leninowskie, Order Stalina i Order Lenina. Ech, ten nasz Moskiewski Uniwersytet, dno i bagno. Tworzą jakieś brednie. Niedługo znajdą Słowian na księżycu chyba. Byle tylko zanegować swoje normańskie początki. Zaprzeczyć z powodu jakiejś prostackiej dumy temu, że nie byli, znaczy, że nie byliśmy w stanie – poprawił się Gołowin - sami sobą rządzić i że musieliśmy wezwać wikingów, by przejęli nad nami władzę, zaprowadzili porządek, przyzwoicie nas odziali i zagonili do służenia im. Gdyby nie duch Waregów, ich krew bylibyśmy dziś jak jacyś Mołdawianie, albo coś w tym rodzaju. Zapamiętaj: Północ to moc!

Aleksander uśmiechnął się – i na ich hasło kontaktowe, odpowiedział odzewem: - Północ to początek i koniec!

- Może kiedyś i ty na Moskiewski Uniwersytet trafisz - powiedział tajemniczo Gołowin - i włożysz tam kij w mrowisko… A wracając do tematu, nie ma żadnej teorii normańskiej. To są fakty, a nie teoria. To czerwoni nazwali fakty teorią, by je zanegować. Dla nich fakty nic nie znaczą. Oni produkują swoje fakty, sowieckie fakty… Widzę, że nie przeczytałeś jeszcze całego Nestora[xii]? - Fragmenty… - Fragmenty to możesz sobie czytać Rybakowa. Nestora czytaj po 10 razy i w całości. A jak u Ciebie z językami? - No, uczę się francuskiego i szlifuję niemiecki. - A greka i łacina? - Trochę gorzej. Mało mam podręczników dobrych. Zwłaszcza o składni i fonetyce. - Rozumiem. Przypomnij jutro. Dam ci kilka niezłych, przedwojennych niemieckich opracowań.


 

3. „PODCZAS PRÓB ZROZUMIENIA I ZMIERZENIA ROSJI ZAWODZĄ WSZYSTKIE ISTRUMENTY”?

 

Za dwa dni na umówione spotkanie „Czarnego Zakonu SS” Aleksy przyszedł 2 godziny wcześniej, chcąc z „Reichfuhrerem” – jak kazał się nazywać – Jewgienijem porozmawiać bez świadków. Postawił na stole dwie butelki whisky, które wziął od ojca z barku – i od razu przystąpił do rzeczy.

- Mistrzu, czy naprawdę rola Niemiec[xiii] w wielowiekowej edukacji Rosji, jest aż tak potężna?

- Aleksandrze, proszę, nie zmieniaj mojej opinii o twojej wyjątkowości pośród osób odwiedzających ten pokój… Nie pamiętasz ze szkoły, jak to Niemcy wszystkiego nas uczyli, poezji, teatru, literatury, zasad pracy całej państwowej machiny urzędniczej, dyplomacji, filozofii, języków a nawet naszej historii i całej piekielnej machinerii niewolenia innych ludów. Uczyli nas jak starszy brat młodszą, zapóźnioną w rozwoju siostrę.

- A skąd, wobec tego, ta niechęć u naszych elit do zaakceptowania normańskich początków naszej historii? Przecież mógłby to być powód do dumy. Mieć w żyłach tak silną, heroiczną krew…

- Niby tak, ale Rosjanin, właśnie z powodu swej „wikingowości” – zaśmiał się Gołowin, właśnie z powodu swej natury – nie lubi być drugi, nie lubi być czyjąś kopią. A zaakceptowawszy i zaakcentowawszy swoje północno-germańskie pochodzenie, bylibyśmy karykaturą współczesnych Niemiec, jakimś ich niezdarnym naśladownictwem. By sobie z tym poradzić trzeba by, żeby elity zyskały zdolność do samopoznania i by odważyły się ujawnić ludowi jego pochodzenie, jego prawdziwą historię, a nie tworzyć bajki o Adamie i Ewie jako Słowianach. To pierwsze jest prawie niemożliwe, to drugie jest niepożądane. Więc będzie tak, jak jest. Niech wiedzą tylko ci, którzy mają wiedzieć i którzy wiedzą, co z tą wiedzą zrobić. Za tydzień będę mówił o „zasadzie wodzostwa”, Führerprinzip Carla Schmitta[xiv], wtedy więcej ci się rozjaśni z tajników władania państwami – podsumował ten wątek Gołowin. A do mojego wykładu możesz się przygotować, jeśli przejrzysz te dwie książki Schmitta – powiedział podsuwając mu „Die Diktatur”i „Politische Teologie”, które Aleksander schował od razu do torby.

 

 

– Mistrzu, a krew słowiańska? Przecież płynie w naszych żyłach?

– Aleksy – odezwał się do niego Gołowin zdrabniając jego imię, co dobrze wróżyło – pamiętasz jak czytałem z wami Spenglera? On nawet Brytyjczyków nazywa wikingami, cywilizowanymi wikingami. A Waregowie na wyspach najechali druidów, którzy władali silnymi i starożytnymi plemionami, pamiętaj o Stonehenge. Geograficzne miejsca mocy to nie grzyby po deszczu. To ściśle wyznaczone matematycznie i kosmicznie punkty na globie. Skoro duch wikingów był tak silny, że przetrwał nawet w tak potężnych autochtonach jak wyspiarze, to jak musiał zdominować podłoże tych zacofanych, prymitywnych plemionek wschodnich Słowian przemieszanych z trochę od nich bardziej wyrazistymi grupami Bałtów i Ugrofinów, ale też ubogich pod względem stopnia pasjonarności[xv]. Całe szczęście, że tak się stało, że zdominował. Nie obiecuj sobie niczego po Słowianach.

 

Słowianie zawsze byli niewolnikami u innych ludów. Oni przestrzegali praw człowieka na ponad tysiąc lat przed ich wynalezieniem, naiwni idioci. Gołowin uśmiechnął się, otworzył butelkę i nalał sobie i Duginowi pełną szklankę płynu koloru cienkiej herbaty. W nas, Rosjanach jest tyle słowiańskości, co w Sowietskom Sojuzie komunizmu – podsumował i zaśmiali się obaj.

- Bardzo ważna jest geograficzna lokalizacja pierwszego stosunku między duchem wikingów a duszą słowian – okolice jeziora Ilmen. Geografia jest bogiem. Zapamiętaj to. Kształt poszarpanej linii brzegowej, siatka równoleżników i południków – to właśnie ta sieć, w którą bogowie złapali mizdrzące się do siebie Miłość i Nienawiść, Aresa i Afrodytę. Miłość można zrealizować tylko pod postacią nacjonalizmu. Nacjonalizm miłości to jest wielka, wciąż w pełni nie zrealizowana na świecie wiara… Geografia jest bogiem ludów północy, wikingów, piratów, Waregów – my kreślimy mapy i granice jako pierwsi i my je zmieniamy wtedy, kiedy tylko nam się tego zachce albo kiedy z podpowiedzi boga, uznamy, że jakiś z krajów tak zbłądził, iż potrzebuje pomocy naszej miłości. – Zapalisz? Nie, dziękuję – odrzekł zamyślony Dugin.

 

[i] F.Dostojewski, Biesy

[ii] Tradycyjna niemiecka pieśń o bohaterze Wojny chłopskiej w Niemczech (1524-1526) Florianie Geier von Giebelstadt (1490-1525) będącym w ostatnich latach życia na służbie u wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Albrechta Hohenzollerna. Engels w „Wojnie chłopskiej” wspomina Geyera jako wczesnego bojownika proletariatu. 8. Dywizja Kawalerii Waffen-SS nosiła jego imię.

[iii] „Anuszka rozlała olej” – zdanie z powieści M.Bułhakowa „Mistrz i Małgorzata” symbolizujące nieodwracalność i niepoznawalność przeznaczenia

[iv] 15 marca 2015 ok.godz.21 zapłonęła wieża dzwonnicza Monastyru Nowodziewiczego, przy którym znajduje się biuro Dugina i siedziba jego wydawnictwa „Arctogaia”. Wydarzenie to miało miejsce pod koniec ponad tygodniowej, zagadkowej nieobecności W.W.Putina

[v] Ukraina: moja wojna (Украина: моя война) licząca 512 str.,książka A.Dugina, która ukazała się w 2015 r.

[vi] Nikołaj Roerich (1874-1947) rosyjski artysta malarz, grafik, scenograf, myśliciel, podróżnik, badacz dawnych kultur, pisarz i poeta, m.in. autor cyklu obrazów z normańskich początków Rusi, podejrzewany o niejasne związki ze służbami specjalnymi

[vii] Olga Kijowska, wielka księżna (ur. ok. 923/927 zm. 969) była żoną księcia Rusi Kijowskiej, Igora Rurykowicza

[viii] Igor, wielki książę kijowski, czernihowski i moskiewski z XII wieku, św. Igor

[ix] Ruryk, przywódca oddziału Waregów (wikingów), założyciel państwa ruskiego, tzw. Rusi Nowogrodzkiej; protoplasta rodu Rurykowiczów.

[x] Boris Aleksandrowicz Rybakow , rosyjski historyk i archeolog. Zajmował się historią Rusi i Rosji. Od 1939 kierował katedrą historii Rosji na Uniwersytecie Moskiewskim ( w latach 1950-1952 był dziekanem). Od 1956 do 1987 był dyrektorem Instytutu Archeologii Akademii Nauk ZSRR. Jeden z głównych twórców „teorii antynormańskich” początków Rusi. Przysłowiowy w środowisku naukowym dyletant, fantasta i wykonawca na polu „nauki” uchwał KPZR

[xi] Heinrich Luitpold Himmler (1900-1945) – polityk, zbrodniarz wojenny, jeden z głównych przywódców Niemiec hitlerowskich, zbrodniarz wojenny. Szef kolejno: SS (od 1929), Gestapo (od 1934), niemieckiej policji (od 1936), ministerstwa spraw wewnętrznych. W 1935 roku założył stowarzyszenie Ahnenerbe (Dziedzictwo przodków), które miało badać „zasięg terytorialny, ducha, czyny i spuściznę Indogermanów rasy północnej”. Postać, która od młodości do dziś fascynuje nieustannie A.Dugina

[xii] Nestor, Nestor Kronikarz, Nestor z Kijowa (ros. i ukr. Нестор, ur. ok. 1050, zm. ok. 1114) – kronikarz, mnich pieczerskiego monasteru. Redaktor jednej z najstarszych ruskich kronik (latopisów)  "Powieść minionych lat" (Повѣсть времяньныхъ лѣтъ) napisanej ok. 1113. W swym latopisie Nestor opisał historię Rusi od IX do XII wieku.

[xiii]zob. Walter Ze'ev Laqueur, Russia and Germany, London: Weidenfeld & Nicolson, 1965

 http://books.google.pl/books?id=5madOAUfKZUC&pg=PA380&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false

[xiv] Carl Schmitt (1888-1985), niemiecki politolog, filozof, teoretyk prawa, teoretyk państwa. Krytyk demokracji parlamentarnej i liberalizmu. Twórca teorii państwa autorytarnego i zasady wodzostwa (decyzje władcy mają postać absolutną, stoją ponad prawem). Teorie Schmitta zostały wykorzystane w faszystowskim modelu państwa oraz w niektórych systemach autorytarnych (np. we frankistowskiej Hiszpanii i w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej. Schmitt był zafascynowany Marcjonem, twórcą niejudeochrześcijańskiego gnostycyzmu, częściowo pokrewnemu nurtom manichejskim.

[xv] pasjonarność, pojęcie, które próbował wprowadzić do etnologii (antropologii) Lew Gumilow (1912-1992), jeden z mistrzów A.Dugina

Zobacz galerię zdjęć:

Jewgienij Gołowin (1938-2010), twórca grupy "Czarny Zakon SS".
Jewgienij Gołowin (1938-2010), twórca grupy "Czarny Zakon SS". Grupa «Южинский кружок», którą tworzyła elita elit podziemia artystycznego Moskwy, czyli Mamlejew, Gołowin, Dugin i Dżemal. bóg Perun bóg Odyn bóg Thor Walery Konopljew, jeden z członków grupy "Czarny Zakon SS", zdjęcie z późniejszego okresu twórczości. Kolejny członek grupy Gołowina- A.B.Smirnow, założyciel Rosyjskiego Katakumbowego Kościoła Prawdziwych Prawosławnych Chrześcijan Obok Dugina, podpora grup Mamlejewa i Gołowina - Gejdar Dżemal (z prawej) w kręgu przyjaciół
wawel
O mnie wawel

OD NIEDAWNA PISZĘ TEŻ NA DRUGIM BLOGU JAKO    W A W E L  2 4 https://www.salon24.pl/u/wawel24/ Uszanować chciałbym Niebo, Ziemi czołem się pokłonić, ale człowiek jam niewdzięczny, że niedoskonały... =================================================== Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór. 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody. 3.10.04.2011 WARSZAWA, KRAKÓW –- PAMIĘĆ I OBURZENIE======= ================ P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE H U M O R -S A T Y R A -G R O T E S K A -K A B A R E T 1.KSIĘGA POWIEDZEŃ III RP czyli ZABIĆ ŚMIECHEM 2.KABARET TIMUR PRZEDSTAWIA czyli Witam telefrajerów... 3.III RP czyli Zmierzch Różowego Cesarstwa 4. Biłgoraj na tarasie - SZTUKA PRZETRWANIA DLA ELYT Z AWANSU 5.MANIFEST KBW czyli Kuczyński, Bratkowski, Wołek 6.SONATA NIESIOŁOWSKA a la Tarantella czyli KOLAPS STEFANA 7.Transatlantyckie - orędzie Bronisława Komorowskiego W Ę G R Y 1.WĘGRY, TELEWIZJA, KIBICE 2.GALERIA ZDJĘĆ węgierskich 3.ORBAN I CZERWONY PRĘGIERZ M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka